poniedziałek, 12 października 2015

3 sierpnia 2015

Zachłysnęliśmy się wynikami MRI i baaaaaaardzo nam się podobała ucieczka od naszej codzienności.
Rzeczywistość sprowadza nas jednak na ziemię – pojawiają się stare i kolejne, zupełnie nowe przeciwności, z którymi musimy stoczyć bitwę.
W leczeniu Bartka nadal ważne jest kontynuowanie chemioterapii, aby wyeliminować wznowę choroby. W ostatnim czasie chłopak przeszedł ponad 10 cykli leciutkiej chemii (1 x w tygodniu – 1 zastrzyk). Przed sobą mamy kilka miesięcy leczenia nieco mocniejszą chemią, … ale czekamy na „nerki”.
Przeprowadzone leczenie chemioterapią (tą ostrą – do marca) spowodowało spooore! osłabienie organizmu Bartka.
Od miesięcy walczymy o prawidłowe funkcjonowanie nerek – na szczęście ostatnie badania pokazują znaczną poprawę (stężenie kreatyniny zbliża się do bezpiecznego poziomu).
Dużym problemem stają się ostatnio podwyższone próby wątrobowe. Parametry niektórych związków kilkukrotnie przewyższają normy. Utrzymujemy ścisłą dietę, pojawiają się nowe leki, już prawie codzienne przeprowadzamy badanie krwi … a pozytywnych efektów na razie nie ma.
Znowu „siedzimy” na walizkach, bo może jutro, albo pojutrze, albo w czwartek , albo … pojedziemy do Warszawy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękujemy za pomoc dla Bartka, za dobre słowo!