czwartek, 17 grudnia 2015

Nie wyruszymy już na wspólna wyprawę...

16.12.2015
Dzisiaj rano odszedł nasz najukochańszy Bartuś - mój najlepszy przyjaciel.
Środa;16.12.2015; 06:36; Poznań
Myślę, że swoją śmierć przeżył najpiękniej i najspokojniej. Byliśmy w Niego wtuleni i do ostatniego tchu trzymaliśmy Go za rączki.
Płaczemy!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Chwała Bartkowi – facetowi z twardym charakterem, pełnym uśmiechu, chęci życia, poznawania i przebywania wśród innych – Wojownika, Rycerza, Bohatera…
Do ostatniej chwili NAJDZIELNIEJ walczył z chorobą, której nie potrafił zatrzymać NIKT!!! na świecie.
Sami nie dałbyśmy rady przetrwać tego ciężkiego okresu … dzięki kilku starym przyjaciołom (zupełnie bezinteresownym i anonimowym) i dzięki Wam, mogliśmy ostatnie 1,5 roku być cały czas przy naszym Wojowniku. Tysiące „lajków” i wspierających komentarzy codziennie zagrzewały nas do walki i dodawały jeszcze więcej optymizmu - żadne słowa nie wyrażą naszej wdzięczności!!!
Dziękuję lekarzom i pielęgniarkom – za poświęcenie i wielkie starania w walce z chorobą. W każdym miejscu (szpitale, poradnie, hospicjum …) spotykaliśmy się z ogromną życzliwością (i pomimo tego, że głośno mówiłem o „błądzeniu we mgle”), ich wysiłki i troska pozostają nieocenione.
Przepraszam Was, moje kochane dzieciaki - Paulinko, Marcinie i Martynko, że nas, rodziców, przez ten długi czas nie było (albo prawie nie było). Wierzę, że teraz uda nam się odrobić te stracone chwile Emotikon smile
Dziękuję mojej żonie – Gośce - za niebywałą walkę. W niewielu sprawach się zgadzamy, ale w walce o Bartka ona była zawsze o krok przede mną – jako pierwsza spostrzegła najwcześniejsze symptomy i była obecna w najcięższych momentach choroby Bartka – to ona usłyszała diagnozę o guzie mózgu, ona była świadkiem wznowy – pierwszej i drugiej, i gdy ja nie potrafiłem wymówić słowa, ona podejmowała najtrudniejsze działania i rozmowy…
… mam nadzieję, że z Bartkiem spotkamy się w kolejnym świecie, gdzie będzie czekał na swojego ojczulka (i mam nadzieję, że tam będą rowery …)
BARDZO DZIĘKUJĘ
KONIEC


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękujemy za pomoc dla Bartka, za dobre słowo!