niedziela, 18 października 2015

Walka trwa – zbieramy siły!!!


Wczoraj, w środku nocy, otrzymaliśmy zielone światło na leczenie w Chicago - Ann & Robert H. Lurie Children's Hospital of Chicago u dr Stewarta Goldmana!!!
Ostatnie dni były dla nas bardzo ciężkie (być może najtrudniejsze), ponieważ borykaliśmy się z wieloma strasznymi myślami i ogromną bezsilnością, w oczekiwaniu na informacje dotyczące dalszego sposobu leczenia Bartka.
Postaraliśmy się o kontakty do Wielkich ludzi zajmujących się leczeniem nowotworów mózgu, u których radziliśmy się co zrobić w naszej sytuacji. Ostatecznie pomysłów i możliwości pojawiło się kilka, ale najbardziej się cieszymy z pozytywnej opinii dr Goldmana. Organizujemy ostatnie niezbędne sprawy na miejscu i wylatujemy.
Samopoczucie Bartka nie jest najlepsze. Niestety, następują powracające bóle głowy i mdłości, które wymuszają podawanie coraz większych dawek leków przeciwbólowych. Zmęczenie daje o sobie znać, dlatego większość dnia Chłopak spędza w łóżku.
Przelot i pobyt w USA na pewno nie będzie przyjemnością, lecz POTĘŻNĄ WALKĄ!
Trudne zadanie stoi przed Bartkiem, bo na razie nie wiem jak przetrwa drogę. Parę dni temu zwykły (bardzo krótki) spacer maksymalnie go wykończył, a tym razem czeka go wielogodzinna podróż. Przed wylotem planujemy pojechać do CZD, aby przygotować Bartka do podróży (uzupełnienie płynów, odżywienie kroplówką, podanie leków przeciwobrzękowych). Koniecznie musimy załatwić jakiś wózek (może dużą spacerówkę), aby nie trzeba było go nosić. ( jeśli ktoś miałby taki wózek, prosimy o kontakt )

Dziękujemy za pomoc – za straszne ilości cudownych pozdrowień i - ostatnio – niewyobrażalną ilość udostępnień!!!!!!!!!!!!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękujemy za pomoc dla Bartka, za dobre słowo!